Wolfgang Amadeusz Mozart - KONCERT ORATORYJNY
Zapraszamy do obejrzenia koncertu oratoryjnego w wykonaniu Orkiestry i Chóru Filharmonii Krakowskiej pod batutą Rafała Janiaka oraz solistów: Katarzyny Guran (sopran), Joanny Święszek (alt), Dominika Czernika (tenor) i Macieja Drużkowskiego (bas).
repertuar:
Wolfgang Amadeus Mozart:
Ave verum corpus KV 618
Exsultate, jubilate KV 165
Msza C-dur Koronacyjna KV 317
Katolickość muzyki kościelnej Wolfganga Amadeusza Mozarta – jakże celnie zauważył jego monografista Alfred Einstein – polega na jej humanizmie, bezpośredniości, przemawianiu do serc nabożnych i dziecięco ufnych. Mozart był pełen pobożności, pisze autor, choć zawsze „pięknie wystrojony”. I – hołdując stylowi okazałemu – nigdy nie zapominał o ekspresji. Wystarczy posłuchać trzech Mozartowskich arcydzieł.
Wystawnie i emocjonalnie
Motet Exsultate, jubilate KV 165 (‘cieszcie się i radujcie’) jest, w istocie, rodzajem miniaturowego koncertu dla głosu sopranowego z towarzyszeniem smyczków, obojów, rogów i organów. Muzykę charakteryzuje tu popisowy blask i stylistyczna wykwintność. Amadeusz napisał ten utwór w Mediolanie, dla wybitnego śpiewaka-kastrata – Venanzio Rauzziniego, podczas podróży do Włoch w roku 1773 roku. A, jak chwalił się ojcu, co było owocem licznych peregrynacji: potrafił każdy styl, także włoskiego bel canto, przejąć i twórczo naśladować.
Z duchową żarliwością
Motet Ave verum corpus KV 618 (‘bądź pozdrowione, prawdziwe ciało’) został napisany w roku 1791, prawdopodobnie na okoliczność Święta Bożego Ciała, dla Antoniego Stolla – nauczyciela i chórmistrza w Kościele św. Stefana w Baden pod Wiedniem. Skomponowany w manierze „wtórnej prostoty” reprezentuje serafickie Piękno. W autografie Mozart zapisał przy inicjalnym Adagio – sotto voce… O sprawach ważnych, jak w pieśni, mówi się szeptem…
W kulcie Maryjnym?
W marcu 1779 roku Mozart skomponował Mszę (KV 317) na kwartet solistów, czterogłosowy chór mieszany, orkiestrę i organy, znaną jako Koronacyjna. Pierwotnie sądzono, iż uczynił ją w hołdzie dla cudownego obrazu Matki Boskiej w Plain koło Salzburga; dziś przypuszcza się, że ta missa brevis powstała z okazji Świąt Wielkanocnych. Subtelność spotyka się tu z quasi-symfonicznymi kontrastami, a solo sopranowe z Agnus Dei antycypuje arię hrabiny z Wesela Figara. W końcu opera była dla Mozarta przed wszystkim…
***
W liście do artystów (1999) Jan Paweł II pisał o poszukiwaniu nowych epifanii Piękna. I podkreślał: „Tworząc dzieło, artysta wyraża […] samego siebie do tego stopnia, że jego twórczość stanowi szczególne odzwierciedlenie jego istoty – tego kim jest i jaki jest”. Zaznaczał też: „Piękno jest kluczem tajemnicy i wezwaniem transcendencji. Zachęca człowieka, aby poznał smak życia i umiał marzyć o przyszłości”. Wspaniałe przesłanie dla nas. Tu i teraz.
Małgorzata Janicka-Słysz
(źródło: www.filharmonia.krakow.pl)
Wolfgang Amadeus Mozart:
Ave verum corpus KV 618
Exsultate, jubilate KV 165
Msza C-dur Koronacyjna KV 317
Katolickość muzyki kościelnej Wolfganga Amadeusza Mozarta – jakże celnie zauważył jego monografista Alfred Einstein – polega na jej humanizmie, bezpośredniości, przemawianiu do serc nabożnych i dziecięco ufnych. Mozart był pełen pobożności, pisze autor, choć zawsze „pięknie wystrojony”. I – hołdując stylowi okazałemu – nigdy nie zapominał o ekspresji. Wystarczy posłuchać trzech Mozartowskich arcydzieł.
Wystawnie i emocjonalnie
Motet Exsultate, jubilate KV 165 (‘cieszcie się i radujcie’) jest, w istocie, rodzajem miniaturowego koncertu dla głosu sopranowego z towarzyszeniem smyczków, obojów, rogów i organów. Muzykę charakteryzuje tu popisowy blask i stylistyczna wykwintność. Amadeusz napisał ten utwór w Mediolanie, dla wybitnego śpiewaka-kastrata – Venanzio Rauzziniego, podczas podróży do Włoch w roku 1773 roku. A, jak chwalił się ojcu, co było owocem licznych peregrynacji: potrafił każdy styl, także włoskiego bel canto, przejąć i twórczo naśladować.
Z duchową żarliwością
Motet Ave verum corpus KV 618 (‘bądź pozdrowione, prawdziwe ciało’) został napisany w roku 1791, prawdopodobnie na okoliczność Święta Bożego Ciała, dla Antoniego Stolla – nauczyciela i chórmistrza w Kościele św. Stefana w Baden pod Wiedniem. Skomponowany w manierze „wtórnej prostoty” reprezentuje serafickie Piękno. W autografie Mozart zapisał przy inicjalnym Adagio – sotto voce… O sprawach ważnych, jak w pieśni, mówi się szeptem…
W kulcie Maryjnym?
W marcu 1779 roku Mozart skomponował Mszę (KV 317) na kwartet solistów, czterogłosowy chór mieszany, orkiestrę i organy, znaną jako Koronacyjna. Pierwotnie sądzono, iż uczynił ją w hołdzie dla cudownego obrazu Matki Boskiej w Plain koło Salzburga; dziś przypuszcza się, że ta missa brevis powstała z okazji Świąt Wielkanocnych. Subtelność spotyka się tu z quasi-symfonicznymi kontrastami, a solo sopranowe z Agnus Dei antycypuje arię hrabiny z Wesela Figara. W końcu opera była dla Mozarta przed wszystkim…
***
W liście do artystów (1999) Jan Paweł II pisał o poszukiwaniu nowych epifanii Piękna. I podkreślał: „Tworząc dzieło, artysta wyraża […] samego siebie do tego stopnia, że jego twórczość stanowi szczególne odzwierciedlenie jego istoty – tego kim jest i jaki jest”. Zaznaczał też: „Piękno jest kluczem tajemnicy i wezwaniem transcendencji. Zachęca człowieka, aby poznał smak życia i umiał marzyć o przyszłości”. Wspaniałe przesłanie dla nas. Tu i teraz.
Małgorzata Janicka-Słysz
(źródło: www.filharmonia.krakow.pl)
Premiera: 12 lutego, godz. 18.00
Kalendarium wydarzeń
Muzyka
Koncert
FUN&CLASSIC - koncert z udziałem publiczności
16 lutego 2021, godz. 19:00
sala im. L. Lipińskiego