Logo - SOKÓŁ Małopolskie Centrum Kultury, Instytucja Kultury Województwa Małopolskiego

Wszyscy organiści zaczynają od Bacha... | L'ARTE ORGANICA 2021

2 lipca 2021 - 17 zdjęć
Zakończył się XIX Sądecki Festiwal Muzyki Organowej L’ARTE ORGANICA. W finałowym koncercie „Bach i jego spadkobiercy” (w czwartek, 1 lipca 2021) wystąpił niemiecki wirtuoz Martin Meier z Jeny.
Francuskich kompozytorów, których utwory w znacznej mierze wypełnią program, dzieli od Johanna Sebastian Bacha dwieście lat. Żyli w innej epoce, wyznawali różne idee estetyczne, mieli do dyspozycji instrumenty o możliwościach, o których w czasach Bacha nikt nawet nie śnił. A przecież śmiało nazwać ich można spadkobiercami geniusza baroku. Nie darmo jeden z badaczy życia i twórczości Johanna Sebastiana stwierdził, że Bach to życiodajne źródło (Bach po niemiecki to potok). Wszyscy organiści i kompozytorzy muzyki organowej z niego wyrośli, z niego czerpią. W innej estetyce, posługując się sobie właściwym językiem harmonicznym, realizują Bachowskie idee, sposób myślenia Bacha o muzyce organowej, jego zasady wirtuozerii instrumentalnej - napisała w folderze festiwalu red. Anna Woźniakowska.

Bez słowa wprowadzającego do koncertu i jego poszczególnych części, wygłoszonego przez krakowską dziennikarkę, recenzentkę i autorkę wielu publikacji, trudno sobie wyobrazić L’ARTE ORGANICA. Anna Woźniakowska od kilkudziesięciu lat współpracuje z MCK SOKÓŁ – za co serdecznie dziękujemy!

Martin Meier od dzieciństwa był przygotowywany do roli muzyka. Najpierw zaczął grę na fortepianie, później postanowił przejść do organów. Miał zaledwie dziesięć lat, gdy pełnił już funkcję kościelnego organisty. Lata biegną, zmieniają się tylko świątynie, w których gra. Jest też kantorem, współpracuje z chórami. Prowadzi działalność dydaktyczną. I koncertuje w różnych miejscach na świecie…

W sądeckiej bazylice św. Małgorzaty wykonał dwa dzieła Johanna Sebastiana Bacha, a ponadto utwory trzech francuskich kompozytorów: Camille Saint-Saëns, Jean Langlais, Gabriel Pierné. Publiczność oklaskami „na stojąco” nagrodziła mistrza. Była wielka radość po pięknym wieczorze, ale też lekki smutek, że następne organowe recitale dopiero za rok!