Nigel Kennedy „Spiritual Connection”
9 listopada 2025
-
51 zdjęć
9 listopada 2025 (niedziela), po czternastu latach nieobecności Nigel Kennedy powrócił do Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ – i był to powrót absolutnie triumfalny. Ostatni raz gościł tu w 2011 roku podczas Festiwalu Wirtuozerii i Żartu Muzycznego „Fun and Classic”, lecz jego najnowszy koncert, zaprezentowany z okazji jubileuszu 50-lecia instytucji, okazał się wydarzeniem o jeszcze większym ładunku emocjonalnym, artystycznym i symbolicznym.
Trudno o artystę bardziej odpowiedniego na tak doniosłe święto: Kennedy od dziesięcioleci pozostaje jednym z najbardziej charyzmatycznych i nieprzewidywalnych skrzypków świata, twórcą, który potrafi połączyć muzyczne żywioły pozornie sprzeczne – klasykę, jazz, improwizację, rock i brzmienia współczesne – w jedną, niepowtarzalną opowieść.Kennedy, uczeń legendarnego Yehudiego Menuhina, od dekad uchodzi za jednego z najwybitniejszych skrzypków współczesnej sceny. I trzeba przyznać – niewielu potrafi wprowadzić na estradę tyle serdeczności i humoru, nie tracąc przy tym ani grama artystycznej powagi. Kennedy żartuje, opowiada, wchodzi w dialog z salą – ale kiedy zaczyna grać, robi to na najwyższym poziomie. Publiczność reagowała entuzjastycznie nie tylko na jego interpretacje, lecz także na jego otwartość i życzliwość.
Program „Spiritual Connection” miał charakter retrospektywny, a jednocześnie bardzo osobisty. Kennedy sięgnął zarówno po własne kompozycje, jak i po utwory twórców, którzy kształtowali jego wrażliwość: Johanna Sebastiana Bacha, Krzysztofa Komedę czy Ryūichiego Sakamoto. Te wybory nie były przypadkowe – to właśnie zderzenie różnych estetyk, kultur i epok od lat stanowi znak rozpoznawczy artysty.
Warto przypomnieć w tym miejscu, że Kennedy nie tylko zmienia sposób myślenia o roli skrzypiec w muzyce współczesnej, ale także zapisuje się w historii fonografii. Jego nagranie „Czterech pór roku” Vivaldiego sprzedało się w ponad dwóch milionach egzemplarzy, przez rok nie schodziło z czołówki list klasycznych, a nawet trafiło na 3. miejsce listy pop w Wielkiej Brytanii, ustanawiając rekord Guinnessa jako najlepiej sprzedające się nagranie muzyki klasycznej w historii. I choć od tamtej płyty minęły dekady, Kennedy pozostaje artystą twórczym – dalekim od utrwalania raz zdobytych laurów.
Skrzypek wystąpił w towarzystwie muzyków, którzy od lat towarzyszą mu w najważniejszych projektach i z którymi tworzy prawdziwie zgrany organizm sceniczny: Beata Urbanek-Kalinowska – wiolonczela, Rolf Bussalb – gitara, Alec Dankworth – kontrabas, Will Glaser – perkusja i instrumenty perkusyjne.
Koncert odbył się z okazji 50-lecia MCK SOKÓŁ – i szczerze mówiąc, trudno sobie wyobrazić lepszą celebrację. Była muzyka na najwyższym poziomie, było poczucie wspólnoty, była radość, były salwy śmiechu.
Kennedy pokazał, że wielka sztuka nie musi być poważna. Może być żywa, żartobliwa, lekko szalona i jednocześnie absolutnie mistrzowska.
Agata Życzyńśka