Artur Barciś w roli głównej! | PAMIĘTAJCIE O OGRODACH 2021
22 czerwca 2021
-
12 zdjęć
Do trzech razy sztuka. Dwukrotnie musieliśmy przenosić koncert Artura Barcisia. Tak było w marcu 2020 i marcu 2021 (obostrzenia pandemiczne). Tym razem udało się. Popularny aktor w poniedziałek (21 czerwca) śpiewał, zabawiał widzów, wygłaszał satyryczne teksty autobiograficzne i anegdoty. A wszystko to w ramach XVI Wiosennego Festiwalu Artystów Piosenki Pamiętajcie o Ogrodach.
Przypomnijmy, że 22 marca 2021 odbył się jedyny „Ogrodowy” koncert pt. „Renata Przemyk i Mężczyźni”. Artyści zdecydowali, że zagrają na scenie sali im. Lucjana Lipińskiego bez udziału publiczności, na żywo, a my pokazaliśmy to wydarzenie widzom dzięki transmisji online. Dwa koncerty: „Tribute to Komeda” (Andrzej Jagodziński Trio) i „Artur Barciś Show” (z zespołem muzyków) z konieczności przenieśliśmy na czerwiec 2021. I w taki sposób postanowiliśmy pożegnać wiosnę i przywitać lato. Zatem na początek - ABS. W tej wersji ABS nie ma nic wspólnego z układem hamulcowym w samochodach. „ABS, czyli Artur Barciś Show, to moja odpowiedź na tzw. (nie lubię tego słowa) zapotrzebowanie. Powstał na bazie muzycznego monodramu pt. „Gra, czyli musical na jednego aktora”, którego premiera odbyła się podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu w 1991 roku. Przez wiele lat grałem ten spektakl w Ateneum i całej Polsce. Każde przedstawienie kiedyś kończy swój żywot i tak też się stało z „Grą”. Po jakimś czasie dostałem propozycję występu estradowego typu „one man show” i postanowiłem ożywić kilka piosenek z „Gry, dodając do nich estradowy komentarz” - podkreśla artysta, lubiany przez widzów teatralnych, filmowych i telewizyjnych, ceniony również za role dubbingowe.
Było to w ostatnich trzech latach drugie z nim spotkanie. W sierpniu 2018 r., jako gość wernisażu wystawy „W stronę Schulza” w Galerii Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ, czytał fragmenty prozy tego twórcy.
Znamy go z wielu różnorodnych ról. Starsi widzowie mają w pamięci program dla dzieci „Okienko Pankracego” (wcześniej „Piątek z Pankracym”) z jego udziałem oraz rolę w „Znachorze”. Od wielu lat w różnych stacjach telewizyjnych Polacy podziwiają go jako wyjątkowo obleśnego typa Czerepacha w „Ranczu” (u boku Cezarego Żaka, z którym grał też w „Miodowych latach”). Dał się też polubić jako sympatyczny rowerowy kurier w „Doręczycielu” i niezwykły franciszkanin Alojzy Kosiba w filmie „Braciszek”. Do tego dochodzą dziesiątki świetnych kreacji teatralnych, także praca reżyserska. Artur Barciś jest takim aktorem, że może zagrać prawie wszystko. Lubi role komediowe, ale nie stroni też od poważniejszych kreacji. W jego wykonaniu zapewne nawet czytanie książki telefonicznej czy faktury VAT byłoby interesujące.
Mogliśmy się o tym przekonać podczas poniedziałkowego wieczoru. Ciekawe interpretacje piosenek, m.in. z tekstami Wojciecha Młynarskiego (np. „Zagrać siebie”), celne komentarze do poszczególnych utworów, doskonała dykcja, a wszystko to w bardzo dobrym „opakowaniu” muzycznym, o co zadbali: Marek Zalewski (fortepian), Mariusz Ambrożuk (akordeon), Arkadiusz Malinowski (gitara basowa) i Mariusz Lipiński (perkusja).
Artur Barciś sporo opowiadał o sobie, wspominał, jak mimo „nikczemnego” wzrostu i wyglądu dostał się do słynnej łódzkiej „Filmówki” i ją ukończył, jak otrzymał angaż do Teatru na Targówku w Warszawie, a później znalazł się w innych teatrach. Odsłaniał w przystępny sposób kulisy pracy aktorskiej. Mówił o przyjaźni z… tremą i przytaczał najróżniejsze tzw. „sypki” (wpadki) i dowcipy, które sobie aktorzy w teatrze czasami robią. Bawił sądeczan anegdotami z życia tej grupy, szczerze żartował sam z siebie, ale też z koleżanek oraz kolegów ze sceny i ekranu telewizyjnego. Oczywiście, nie obeszło się bez dwóch bisów. W sumie: bardzo sympatyczny wieczór, który długo będziemy wspominać.
tekst: Piotr Gryźlak | MCK SOKÓŁ